piątek, 12 sierpnia 2016

Adam patrz na znaki

Czym są dla ciebie znaki? Czy potrafisz je odczytywać? A może zwykle je ignorujesz, bo sam wiesz lepiej jak na przykład się poruszać. Sam z autopsji mogę powiedzieć że wielokrotnie lekcewarzyłem i zdarza mi się to teraz że ich poprostu nie chcę widzieć.  I pójść na skróty. Pamiętaj znaki są po to aby je odczytywać i za nimi podąrzać.


Życie to same znaki, znak drogowy, czy znaki te z nieba. Pamiętam że w szkole podstawowej uczono mnie jak bezpiecznie się poruszać po drodze aby nic złego mi się nie stało. Następnie jak rozpocząłem moją pierwszą prace to również towarzyszły mi znaki aby nic złego podczas wykonywania prac podczas urzywania sprzętu kuchenngo nic mi się nie stało. Więc życie to jedne wielki znak.
Bez znajomości kodeksu drogowego i bez znajomości znaków drogowych nie otrzymałbyś pozwolenia do przystąpienia egzaminu teoretycznego a nastepnie praktycznego. Sama umiejętność jazdy samochodem nie wytraczy.
I teraz tutaj będąc na Camino również towarzyszą mi proste znaki których się wypatruje aby móc iść dalej. Są to żółte strzałki namalowane na drodze, chodniku,płotach, słupach lub zamiast strzałek są to muszle wmurowane lub odciśniete na drodzę czy chodniku. To te właśnie proste znaki wskazują mi gdzie mam podążąć aby dojść do kolejnego celu.
Ważne na Camino są znaki to już wiadomo, trasy na camino są przygotowane rewelacyjnie jeżeli korzystamy z przewodnika tak ja to robie. Każdego dnia idąc na Camino mam cel przejść z punktu A do punktu B, i mając przewodnik wiem... aha dziś mam do pokonania 30km nie jest wtedy ważne czy jest gorąco czy pada deszcz wiem że muszę pokonać tę odległość aby móc otrzymać nagrodę którą jest nocleg kąpiel czy generalnie odpoczynek. A żeby to mieć to trzeba podążąć za znakami.
Całe moje  życie to są znaki.
Bóg również daje nam znaki czy to ludzi których nam stawia na drodze czy to sytuacje które nam stwarza i doświadczenia którymi nas obdarza a może poprostu czy to po przez poruszenie serca podczas wykonywania jakiś prac etc...
Moim zadaniem jest umiejętnie odczytać i zastanowić się co Pan Bóg chce mi powiedzieć. W każdym znaku jest informacja.
Przez prawie całe moje życie byłem i jestem uparty jak osioł momentami to Pan Bóg musi mną mocno wstrząsnąć abym w końcu zrozumiał i poszedł tą właściwą drogą. Naprawde Pan Bóg zawsze chcę dla mnie jak najlepiej jeszcze nigdy mnie nie skrzywdził. On mnie nie zawiódł nigdy na Nim zawsze mogę polegać. W życiu idąc na skróty lekcewarząć znaki które nam towarzyszą to do nikąd nas to nie zaprowadzi, tak jest również na Camino, nie da się Jego przejść na skróty bo zbłądzisz i będziesz musiał się cofnąć i odnaleść właściwą trase. Przez co możesz zostać bez noclegu czy nawet bez jedzenia. Zdarzają się takie miejscowości gdzie są tylko pokoje z łóżkami a kuchnia przeznaczona dla zameldowanych a sklepu brak.
I co wtedy?


Widzisz Stop to zatrzymaj się czekaj na zielone by móc ruszyć w dalszą podróż.
Trasa która dziś została zaliczona z Burgos do Hontanas to31,5km









3 komentarze:

  1. Adasiu, krocz dalej dzielnie i uważnie wyglądaj znaków abyś bezpiecznie dotarł do celu. Dzięki Ci za codzienną dawkę refleksji, przemyśleń. W ten sposób idziemy z Tobą. Zdjęcia są super - cieszą oczy. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Gosiu za mile słowa. Dobrze jest wiedzieć że to co robisz podoba się innym. Pozdrów Rodzinke i do zobaczenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj natrafiłam w Internecie na film pt."droga życia" a dziś na Twojego bloga...znak?hmmm..�� pozdrawiam i wytrwałości życzę

    OdpowiedzUsuń