środa, 12 października 2016

Adam niepoddawaj się podąrzaj za marzeniami

Siedzisz sobie w wygodnym fotelu jadącym do gdańska pociągu, spoglądasz przez maleńkie okienko samolotu lecącego do Wilna kiedy odrywa się od płyty lotniska. A może rowerem przemierzasz swoją ulubioną trasę nad jeziorem. Spotykasz kogoś nieznajomego, słuchasz śpiewu ptaków....Lotnisko, Port morski, Stacja Kolejowa, czy dworzec Autobusowy to mój drugi dom. Tam czuję się jak bym był u siebie.



W moim obecnym życiu próbuje się wedrzeć rezygnacja z własnych marzeń na rzecz, stabilizacji oraz pracy od...do... z wolnymi weekendami i świętami oraz płatnym urlopem.
Kiedyś ktoś słusznie zauważył mówiąc mi,
-Ty Adam to nie potrafisz usiedzieć w jednym miejscu dłużej, nie potrafisz się ustabilizować.
Ja na to odpowiadam,
widzisz już tak mam.
Jestem singlem więc na pewne ekstrawagancje mogę sobie pozwolić.
W dzieciństwie marzyłem o wielkich podróżach o bezludnych wyspach, o błękitnych wodach mórz, i wielu wielu innych pięknach tego świata.
Teraz kiedy moje marzenia powoli się spełniają oczywiście nie tak jak bym sobie tego ja sam życzył ale po Bożemu to On tym kieruję i Mu na to pozwalam. Więc pozostaje mi brać to co mam okazje otrzymać.
Ta pokusa podjęcia pracy się pojawia coraz częściej i częściej, wiem jedno że praca faktycznie da mi stabilizacje da mi pieniądze, stały nocleg, regularne posiłki etc.
I w imię pracy mam zrezygnować z dorywczej i wolontaryjnej pracę za jedzenie, nocleg, czy kupno biletów, czy takie życie nie jest ciekawsze dające mi możliwość poznania setki ludzi.
Jesz, spisz gdzie tylko chcesz.
Dla mnie myślenie o porannej kawie i rogaliku z czekoladą w Rzymie bezcenne, czy noc na plaży w Nowej Zelandii lub owoce morza na wyspach Kanaryjskich, tego w moim życiu nie da się przeliczyć na żadne pieniądze.
Warto jest dbać o te swoje marzenia, Pan Bóg pozwala nam marzyć abyśmy nie żyli w stagnacji a dając nam marzenia mówi nam działaj moje dziecko.
Czy każde życie musi być takie samo jak u sąsiada? 
Pragnę mieć czasu na wszystko i dla wszystkich, nie mówiąc wybacz nie dziś nie mam czasu, bo wiesz duzo pracy, klasówki do sprawdzenia, spotkanie z prezesem.
Nie chce tak żyć, jestem wolnym człowiekiem i pragnę żyć dla innych!!! 
Więc jeżeli taka będzie wola Boża to...











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz